wierszealinybozyk
czwartek, 30 kwietnia 2015
Poranek Stasi
Poranek Stasi
Był sobie ranek
Było łóżko bez poduszki
Był pan i wystrzelił
W powietrze wianek
Zostały wydmuszki
Ona nie lubiła pisanek./alboż/
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Nowszy post
Starszy post
Strona główna
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz