siedzę sobie na trawie
liczę gołębie i kruki
śpiewam o czerwonej lawie
wyrzucam do kosza zbuki
kocham gadanie starej lipy
miłuje kreta co na ślepo pracuje
omijam smutne stypy
ostatni grosz porachuje
kupie psom karmę i miskę
dzieciom po lizaku i cukierku
ciężarnej wystrugam kołyskę
a potem pospaceruje na skwerku./alboż/
miłuje kreta co na ślepo pracuje
omijam smutne stypy
ostatni grosz porachuje
kupie psom karmę i miskę
dzieciom po lizaku i cukierku
ciężarnej wystrugam kołyskę
a potem pospaceruje na skwerku./alboż/
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz