Gaśnie ognisko
Kocham tak
żeby nie bolało
I tak żeby
Kochaniem nie było
Kocham tak
Żeby nikt nie słyszał
I po swojemu,
Na przekór
Przeciwnościom.
A potem wieczorem
Zastanawiam się
Opleciona pajęczyną
Szarości niebieskiej,
Czy dobrze miłuje.
Bo jak miłować gdy
Rozumu zabrakło,
Bo poszedł sobie
I nie wraca, a brzask
Tak blisko i gaśnie ognisko./alboż/
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz