niedziela, 12 lutego 2017

kawa bez cuku

Kawa bez cukru 

Kolejny raz zamoczyłam usta
W czarnej kawie bez cukru
Cukier siedział na przeciw
Niestety patrzył w okno przynależności 


Do innej bogini
A ja zwyczajna zakochana
W tureckiej miksturze
Czułam jego oddech
Paraliżował moje myśli
Spłycał oddech zarazem
Unosił ponad błogostan 


Ostatni łyk czarnej gorzkiej
Dodał odwagi i zrobiłam to
Usiadłam mu na kolanach / alboż/

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz