sobota, 2 stycznia 2016

Gubię buty

Gubię buty

W poszukiwaniu miłości
Kolejny raz gubię buty
Błądzę odrzucam nowości
Liczę na płotach koguty


One pieją nad ranem kolejny raz
Oznajmiają mi że słonce wstało
Więc szukam kolejny i kolejny raz
Tego co jednak mówi mało mało


Dotykam kory co pachnie brzozą
Zadaje pytania Bogu i Panience
Obcieram twarz poranną rosą
I zwierzam się niebu opowiadam o udręce

Oni tam na górze wiedzą i czuwają

Nad losem mojego błądzenia świadomości
Uczynki liczą a błędy rachują
W zamian wysyłają paczki pełne miłości

Teraz już wiem że to co tkwi we mnie i w tobie

Jest ku ozdobie
i na chwalę Tego
co ukochał najbardziej./alboż/

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz