Niepokój
Jakoś dziwnie jest.
Niezwyczajnie,
Niepokojąco
Bezgranicznie
Tajemniczo.
Zakłopotania
Nie ma końca.
Taki chaos w sercu
Gonitwa myśli
Czaszkowa walka
W oczodołach
O krople wody,
Dla spragnionej
Depresji ziemi
Rodzicielki pszenicznych
Kłosów naszego ego
O poranku i z wieczora
Zabierz mnie stąd
Trzeba wyplewić
Zagony i sadzić kartofle
Dzieci przecież lubią frytki./alboż/
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz