Dwie linie
Dwie linie ciągłe
Dwa pasy równoległe
I dwa szpalery
Poszarpanych ramion,
Przydrożnych strażników
Pasów bez końca .
Opatrzę rany, obłożę
żywicznym miodem.
Potem ucałuje ciepłym
Ust tchnieniem i wbije
Swe paznokcie w ziemię
Pełną nasion.
Kolejnych Strażników
Linii ubranej
W biel pędząca ku
Drogowskazom
Na szlaku w nieznane./alboż/
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz