Potrzebowała kilku słów
Niewymownych
Potrzebowała dotyku
Prostolinijnego
Marzyła o pocałunku
Uczciwości
Marzyła o zwyczajnej
Niedzielnej pościeli
Nie rozumiała czterech ścian
Zapłakanych emulsją
Nie pojmowała ruiny
Zaokiennej dzielnicy
Siedziała na zydelku i patrzyła
W okno przepastnej samotności
Czekała na spóźnionych gości./alboż/
Uczciwości
Marzyła o zwyczajnej
Niedzielnej pościeli
Nie rozumiała czterech ścian
Zapłakanych emulsją
Nie pojmowała ruiny
Zaokiennej dzielnicy
Siedziała na zydelku i patrzyła
W okno przepastnej samotności
Czekała na spóźnionych gości./alboż/
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz