Stały nad grobem
Był niewidzialny
Leżały na nim
Zasuszone szyszki
Rzucone życiem
Bez nasion
Ułożone w krzyż
Podały sobie dłonie
Uklękły w ciszy
Szacunek uwiły w kwiaty
Odrodzenia i przeistaczania.
Wylały z serca wiadro
Wody źródlanej przejrzystej
Napoiły ziemie wymarłą
Ustom pozwoliły wymawiać
Jednostajne
Miej miłosierdzie dla nas... i
Czekały wschodu księżyca
Wraz z nim nadchodziło szczęście
Zapisane na kartach nocy
Która zmieniała ich życie
W dłonie przekazujące dobroć
Tym co zabłądzić musieli./alboż/
Uklękły w ciszy
Szacunek uwiły w kwiaty
Odrodzenia i przeistaczania.
Wylały z serca wiadro
Wody źródlanej przejrzystej
Napoiły ziemie wymarłą
Ustom pozwoliły wymawiać
Jednostajne
Miej miłosierdzie dla nas... i
Czekały wschodu księżyca
Wraz z nim nadchodziło szczęście
Zapisane na kartach nocy
Która zmieniała ich życie
W dłonie przekazujące dobroć
Tym co zabłądzić musieli./alboż/
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz