Istna jedna wielka poezja
Bez numeru
Nie ma numeru ale jest
Ona kobieta – prawa
Która w dobie bezprawia
Prawem się para
Nie pije nie pali nie jara
Lecz idzie krok za krokiem
Garb na plecach rośnie
Nadchodzi szóste przedwiośnie
Niestety Marzanny
jak nie było tak nie
ma.
Umowa – której nie ma
kartą przetargową
Się stała i syczy w
systemie
Elektronicznej bazy
Przedsiębiorczych inaczej. /alboż/
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz