Sztuczne protezy
Brak słów
Brak myśli
I znów brak
Czegoś.
Idzie z nieba
Jakiś znak
Który wskaże
Przemian czas
I juz tu nie
Będzie nas
Będzie proch
I ziemi gruda
I krew na rękach
Najbliższych
Tylko miłości
Nikt nie wyśni.
Nienawiść stanie
Się mrówkami
One wejdą za kołnierze
Oprawców wybielonych
Białymi koszulami
I sztucznymi protezami./alboż/
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz