Moja ziemia
Wyrosłam
Z tej ziemi
Pokochałam ,
Niejedną łzę
Tutaj wylałam
Niejednym śmiechem
Zaprzyjaźniałam się z echem gór
Co wielbiły oczy moje
A las mnie kołysał
Ściółką pełną muchomorów
I pracowitych mrówek.
Potok przystojniak chłodził
Stopy bose szukające drogi
Do sprawiedliwych,
A tam wszędzie leśne mogiły
Tych co już nie żywi ciałem
Ale energiczni duszami.
Niechaj palą się znicze
Dając im światło ku Bogu
I Matce Najświętszej Dziewicy
Królowej Polski
Tak więc słowem staropolskim
Przywitam cie zagubiony
Wędrowcze emigrancie,
„Gość w dom Bóg w dom”
I nie wstydź się zapłakać nad losem tułacza
Którego drogę często pieniądz wyznacza./alboż/
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz