cztery liście -2018
jesień cztery liście latają
szukają schronienia na dachu
wiatrem czerwone usta dmuchają
nie są od cielesnego obciachu
czarne ptaki liczą cmentarne znicze
modlą się nad młodymi duszami
płaczą czarnymi łzami skrycie
rozmawiają z ich aniołami stróżami
wszyscy święci otoczyli zagubionych
przytulili ich do serca Świętej Mateńki
martwią się że świat dusz rozkojarzonych
zabija nożem skrawek życia maleńki
jesienna nienawiść zbiera plony
chwasty płoną na stosie
niejeden człowiek współcześnie zraniony
to czarnych mocy pokłosie
szkoda że drzewa nie mówią tylko szumią
opowiadają życiowe opowieści
one wszystko widzą i ból rozszumią
myślę że już nie potrzeba więcej treści/alboż/
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz