czwartek, 16 lipca 2020

bez fikcyjnego biletu

bez fikcyjnego biletu -2018

jedno wyciągnięcie ręki
jedno spojrzenie przyjaźni
uwieńczeniem socjalnej męki
wydobyciem z myśli kaźni

potem

przemieszczamy kilometry myśli
biegniemy od minuty do minuty
nie czekamy na to co się wyśni
ubieramy nie koniecznie nowe buty

by wreszcie

zatrzymać się w parku pod kasztanem
zjeść kanapkę z serem i ciasteczko
i spotkać się z zaczarowanym kamiennym panem
podać mu na tacy ptasie mleczko

a gdy

już przyjdzie odpowiednia pora
wsiąść do ognistego autobusu za free/fri/
tam przytulić się do bajkowego Telesfora
by nie zatruwać ludziom kolejnej krwi

jadąc

nie kasować fikcyjnego biletu
popatrzeć trzeba na latarniane  światła
nie będę tęsknić do iluzji z netu
który często naszym życiem gmatwa/alboż/



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz