już tyle razy latałam
tu i tam
i wszędzie byłam
lecz
jak
nazwać
moją hibernację
zmaterializowanego
świata pokus
bez skrzydeł
bez nagości
wiem kupię sobie
kilka lizaków w kształcie
serc zielonych
zamiast butów
ubiorę opony
zamiast płaszcza wdzieję marzenia
i wyjdę na deptak z podcienia
zasadzę kwiatki we włosach
ja dusza bosa /alboż/
kilka lizaków w kształcie
serc zielonych
zamiast butów
ubiorę opony
zamiast płaszcza wdzieję marzenia
i wyjdę na deptak z podcienia
zasadzę kwiatki we włosach
ja dusza bosa /alboż/
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz