autor: Alina Bożyk
we wsi Ławka
mieszkała
Chodząca czkawka
czkała rano i i z wieczora
nie miała ochoty iść
do pana Przepony
wiejskiego doktora
wszyscy mieszkańcy wsi
słyszeli czkawkę
co to czkała na całą Ławkę
sąsiedzi kupili jej syrop
dobrej jakości bo ziołowy
lecz jak iść po rozum do głowy
żeby waść pani zaaplikować
mikstury kieliszek
gdy ona wtedy robiła się jak
czkający Bazyliszek
robiła straszne oczy
i zabijała wzrokiem
tych co podchodzili do niej
żwawym krokiem
wreszcie znalazła się
na nią metoda
zabili czkawce drzwi i okna
i złapali na głoda
bo taka leczenia najnowsza moda /alboż/
nie miała ochoty iść
do pana Przepony
wiejskiego doktora
wszyscy mieszkańcy wsi
słyszeli czkawkę
co to czkała na całą Ławkę
sąsiedzi kupili jej syrop
dobrej jakości bo ziołowy
lecz jak iść po rozum do głowy
żeby waść pani zaaplikować
mikstury kieliszek
gdy ona wtedy robiła się jak
czkający Bazyliszek
robiła straszne oczy
i zabijała wzrokiem
tych co podchodzili do niej
żwawym krokiem
wreszcie znalazła się
na nią metoda
zabili czkawce drzwi i okna
i złapali na głoda
bo taka leczenia najnowsza moda /alboż/
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz