Ciepły wiatr zatoczył koło
Zakreślił granice wytrzymałości
wziął w ramiona noc wyciszoną
pomuskał zmęczone krągłości
Znamiona zakwitły na nowo
niezapominajką i makiem
zaorały ugory bezpowrotnie
by tam spojrzeć w oczy ciemności
urodzajnej w krzywoprzysięstwo./alboż/
niezapominajką i makiem
zaorały ugory bezpowrotnie
by tam spojrzeć w oczy ciemności
urodzajnej w krzywoprzysięstwo./alboż/
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz