poniedziałek, 8 lutego 2016

Gałęzie

Gałęzie

Sosny poruszone
porankiem bez słońca
szemrały przypowieścią
o drwalu tysiąca i jednej nocy.


Gałęzie iglaki pachniały wiosną
która podążała na południe ku lasom


Wiosna nie miała czasu
na kolejny przystanek
dla niej było za wcześnie
dalej chodziła we futrze


Futro na ten moment
zostało pozbawione guzików
Tak zwyczajnie odpadły
porankiem bez kuli. /alboż/

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz