niedziela, 26 lipca 2015

Na pokaz

Na pokaz

Krople zawieszone w próżni
Liczą swoiste przemyślenia
Wtedy nijak nikt nie odróżni
Od normy - przyzwyczajenia


Każdy kto pokazał światu
Swój pot i setne wyrzeczenie
Będzie musiał wyjaśnić bratu
Co to jest na boku uniesienie.


Wszak tylko jedna krótka chwila
Jeden zamęt w głowie i oklaski
Zaprowadzić powinna na grilla
Tam obudzą ludzi z letargu wrzaski


Letarg stał się bronią zapomnienia
Tego co skrzywdziło duszę
Wystarczy wyjść z kompleksów cienia
By zabić w sobie niszczące katusze


Na koniec podać sobie palce do splotu
Wypić ten sam wielki kielich goryczy
Przygotować do nowego życiowego lotu
Śmiać się z tego co na pokaz ryczy./alboż/

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz