Mieszkał w lesie pod krzakiem orzecha
Rudy rogaty
Dzieci z okolicznych domostw
wołały na niego: kosmaty brodaty
Był smutny z tego powodu i chował się za drzewa
Az dnia jednego przyszła do lasu Ewa
Dostrzegła za krzakiem rudego
I spytała : czemu się chowasz za niego?
Wyłaź zza krzaka rogaty
Chodź ze mną na łąkę pozbieramy na łące kwiaty
Potrząsnął głową rogaty i pyta:
Ktoś ty dzieweczko i co to są kwiaty?
Ze mną nikt się nie bawi nikt mnie nie lubi
Tylko przezywa i czubi
Uśmiechnęła się Ewa i mówi po cichu:
Głuptasie ja ciebie lubię bo masz ładne oczy
I śmieszny pyszczek więc nie marudź więcej
I pobaw się ze mną czym prędzej.
Szkoda czasu na smutne życie pod krzakiem
I siedzenie na trawie okrakiem
Na łące jest ładnie i łatają piękne motyle
Chodź rogaty nie daj prosić się tyle
Na te słowa koziołek podskoczył radośnie
I ukłonił się drzewom nawet dużej pani sośnie
Zatańczył taniec koziołka i nawet wywinął
Śmiesznego fikołka
Dziewczynka ze śmiechu chwyciła za boki
Po czym poprawiła na czole blond loki
I mówi – i to mi się podoba,
Chodźmy teraz koziołku na lakę
Tam zacznie się nasza kolorowa przygoda
Nie czekając długo pobiegli leśną ścieżyną
Tam przed siebie przez krzaki z jeżyną na łąkę
Pełną kwiecia i biedronek
Tam motyle tańczą do słońca
I radości jest bez liku bez końca.
Morał tej bajki jest taki:
Że wyciągajmy z domu na łąkę smutne dzieciaki
Tam czeka na nich piękna przygoda
Wtedy w sercu nie ma deszczu lecz słoneczna pogoda./alboż/
Az dnia jednego przyszła do lasu Ewa
Dostrzegła za krzakiem rudego
I spytała : czemu się chowasz za niego?
Wyłaź zza krzaka rogaty
Chodź ze mną na łąkę pozbieramy na łące kwiaty
Potrząsnął głową rogaty i pyta:
Ktoś ty dzieweczko i co to są kwiaty?
Ze mną nikt się nie bawi nikt mnie nie lubi
Tylko przezywa i czubi
Uśmiechnęła się Ewa i mówi po cichu:
Głuptasie ja ciebie lubię bo masz ładne oczy
I śmieszny pyszczek więc nie marudź więcej
I pobaw się ze mną czym prędzej.
Szkoda czasu na smutne życie pod krzakiem
I siedzenie na trawie okrakiem
Na łące jest ładnie i łatają piękne motyle
Chodź rogaty nie daj prosić się tyle
Na te słowa koziołek podskoczył radośnie
I ukłonił się drzewom nawet dużej pani sośnie
Zatańczył taniec koziołka i nawet wywinął
Śmiesznego fikołka
Dziewczynka ze śmiechu chwyciła za boki
Po czym poprawiła na czole blond loki
I mówi – i to mi się podoba,
Chodźmy teraz koziołku na lakę
Tam zacznie się nasza kolorowa przygoda
Nie czekając długo pobiegli leśną ścieżyną
Tam przed siebie przez krzaki z jeżyną na łąkę
Pełną kwiecia i biedronek
Tam motyle tańczą do słońca
I radości jest bez liku bez końca.
Morał tej bajki jest taki:
Że wyciągajmy z domu na łąkę smutne dzieciaki
Tam czeka na nich piękna przygoda
Wtedy w sercu nie ma deszczu lecz słoneczna pogoda./alboż/
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz