Słowem i gestem zabili dusze
Która przechodzi teraz katusze
Patrzy na świat zapłakany
Wycieka krew boleści z rany
Słowem zabili pogodnego ducha
Zatłukli resztki optymizmu
Zniszczyli uśmiech kompromisu
Wypruli flaki spontaniczności
A przy okazji mordu uszkodzili siebie
Nie zważali na to ze Bóg zapłakał w niebie/alboż/
Zatłukli resztki optymizmu
Zniszczyli uśmiech kompromisu
Wypruli flaki spontaniczności
A przy okazji mordu uszkodzili siebie
Nie zważali na to ze Bóg zapłakał w niebie/alboż/
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz