autor: Alina Bożyk
Odrzuca mnie coś od skrawka
Papierowej bieli
Takiej makulaturowej pościeli
Odrzuca i poniewiera
Nie ważne czy to wtorek czy niedziela
Odrzuca na przekór wizji
O niereformowalnej telewizji
Politycznie uzależnionej
Pełnych lnianych sakiewek
I rozebranych dziewek /alboż/
Papierowej bieli
Takiej makulaturowej pościeli
Odrzuca i poniewiera
Nie ważne czy to wtorek czy niedziela
Odrzuca na przekór wizji
O niereformowalnej telewizji
Politycznie uzależnionej
Pełnych lnianych sakiewek
I rozebranych dziewek /alboż/
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz