Nie da się uzdrowić świata
Przerwać wojny i prostytucje
Nie da się uleczyć nieuleczalnych
Tych na duszy i na ciele
Trup trupem się na ziemi ściele
Można próbować wydłużyć agonię
Bądź ją brutalnie skrócić
Można pomagać na wszystkie fronty
Tym co zbyt słabi by sie obronić
Ale się nie da zabić diabła w pigułce
Mamony rozwiązłości delirium upadłości
Nie da się stłamsić udusić wyrzucić
Na bruk - Tak by się nie odradzał
Nie da się inaczej niż na kolanach
Inaczej jak z różańcem w ręku
I krzyżem Pohańbionym miliony razy
Tak więc bez urazy klękam po raz kolejny z kolejnych
I przepraszam za siebie słabą cząstkę człowieczeństwa
Która mimo zła jest skazana na dobro które otrzymuje./alboż/
Tych na duszy i na ciele
Trup trupem się na ziemi ściele
Można próbować wydłużyć agonię
Bądź ją brutalnie skrócić
Można pomagać na wszystkie fronty
Tym co zbyt słabi by sie obronić
Ale się nie da zabić diabła w pigułce
Mamony rozwiązłości delirium upadłości
Nie da się stłamsić udusić wyrzucić
Na bruk - Tak by się nie odradzał
Nie da się inaczej niż na kolanach
Inaczej jak z różańcem w ręku
I krzyżem Pohańbionym miliony razy
Tak więc bez urazy klękam po raz kolejny z kolejnych
I przepraszam za siebie słabą cząstkę człowieczeństwa
Która mimo zła jest skazana na dobro które otrzymuje./alboż/
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz