Świat stoi na głowie głów
Niektóre czaszki spadają
Turlają się pod okrągły stół
A tam leży rogaty wół
Wołowina dzisiaj w cenie
Wszystko inne na-szprycowane
Sól ziemi czarnej wycieka
Grypa żołądkowa na topie
Kilka dni i po chłopie
Inne żołądkowe wypite za kare
Co nie którzy zgubili miarę
Krawiec szyje na oko
Mówi do otyłej klientki
Niegrzecznie - odchudź się Kwoko
Kwoka nie gdacze liczy jaja
Właścicielami są smarkacze
Katar wycieka chyba wiosenno- sienny
A ten tekst jakby zalękniony i cichociemny
Wołam – ratujcie mnie rodacy
Jutro znowu pójdę do pracy –
Lub pojadę
Nie piszę się na samozagładę
Wypłata na konto wpłynie
Chyba dziesiątego
Rachunki zapłacę i zapłaczę
Nad losem marnym paro - złotówkowym
Litości cywilizacjo ukochana
Proszę daj dożyć od rana do rana./alboż/
Wszystko inne na-szprycowane
Sól ziemi czarnej wycieka
Grypa żołądkowa na topie
Kilka dni i po chłopie
Inne żołądkowe wypite za kare
Co nie którzy zgubili miarę
Krawiec szyje na oko
Mówi do otyłej klientki
Niegrzecznie - odchudź się Kwoko
Kwoka nie gdacze liczy jaja
Właścicielami są smarkacze
Katar wycieka chyba wiosenno- sienny
A ten tekst jakby zalękniony i cichociemny
Wołam – ratujcie mnie rodacy
Jutro znowu pójdę do pracy –
Lub pojadę
Nie piszę się na samozagładę
Wypłata na konto wpłynie
Chyba dziesiątego
Rachunki zapłacę i zapłaczę
Nad losem marnym paro - złotówkowym
Litości cywilizacjo ukochana
Proszę daj dożyć od rana do rana./alboż/
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz