Spotkała się Broszka z KOD –em
Zerknęła na KOD mimochodem
Uśmiechnęła się - potem spoważniała
I w sposób rozważny z nim rozmawiała.
KOD nie rozumiał Broszki
I porównywał ją do kokoszki
Jednak Ona rzekoma kokoszka rodem eRPe
Wiedziała że KOD to nie KOT i że z oczu mu patrzy źle
Broszka nie zamartwiała się KOD em
Przemieszczała się na piechotę rzadko samochodem
Rozmawiała z ludźmi i robiła swoje
Nie zważała na układowe ćmo - je boje
KOD zaś urządzał wiece i nosił flagi
O dziwo biało czerwone innej nie miał odwagi
Flaga powiewała raz na zachód raz na wschód
Nikt nie wiedział z której strony idzie smród
Do marszy dołączyli ZIELONI
I dostrzegli nad flagami komin
Nim uciekały kruku i kukułki
Które zakładały w w eRPe spółki
Na koniec Broszka ubrała korale
I nie była za tym - by prawić KOD owi Morale
W imię prawdziwej DEMO – kracji
Nie prawiła wywodów nie zmieniała swojej kreacji
Wreszcie poszła do sklepu po bochenek chleba i jajka
I tak się kończy o Broszce Bajka – Dobranoc /alboż/
I porównywał ją do kokoszki
Jednak Ona rzekoma kokoszka rodem eRPe
Wiedziała że KOD to nie KOT i że z oczu mu patrzy źle
Broszka nie zamartwiała się KOD em
Przemieszczała się na piechotę rzadko samochodem
Rozmawiała z ludźmi i robiła swoje
Nie zważała na układowe ćmo - je boje
KOD zaś urządzał wiece i nosił flagi
O dziwo biało czerwone innej nie miał odwagi
Flaga powiewała raz na zachód raz na wschód
Nikt nie wiedział z której strony idzie smród
Do marszy dołączyli ZIELONI
I dostrzegli nad flagami komin
Nim uciekały kruku i kukułki
Które zakładały w w eRPe spółki
Na koniec Broszka ubrała korale
I nie była za tym - by prawić KOD owi Morale
W imię prawdziwej DEMO – kracji
Nie prawiła wywodów nie zmieniała swojej kreacji
Wreszcie poszła do sklepu po bochenek chleba i jajka
I tak się kończy o Broszce Bajka – Dobranoc /alboż/
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz