Pod prąd
Muzodajnia fal kołysanych
Wiatrem pod prąd , uczyła mnie
Podążać w kierunku wcześniej
Nie obranych rozwiązaniach
Problemów na miarę ludzkich
Nauka ta wprowadzała mnie
W zadumę a zarazem szczerzyła
Zęby chcąc w przyjaźni podyskutować
O szumie rozbieganych segmentów
Zrozumiałam że wszytko nie może być
Radością przynoszoną na tacy
Kolejnego dnia słonecznych promieni
I cieni starożytnych murów wzniesienia.
Czasem potrzebujemy wytonowanych
Rozważań o życiu ,a przytulając je do serca
Poznajemy samych siebie w sposób
Nieodgadniony i często zaskakujący./alboż/
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz