Pocałowała mnie w rękę samotność
Była rozczochrana i brudna
Śmierdziała niedopałkiem
Była głodna i na kacu
szukała
Zrozumienia niezrozumiałego
Cierpiała i słuchała głosu
Który przemówił słowem
Pospolicie zwyczajnym
Był darem o nominale pięć /alboż/
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz