niedziela, 16 sierpnia 2015

Czarno-białe

Czarno – białe

Czarno białe domy rozmawiają
Z koślawym księżycem
Są wszystkim a zarazem niczym


Nikt tam nie śpi
Nikt nie spółkuje
Cisza ściany muruje 


Nawet bełkotu nie ma
Jest płot i czarna ziemia

Drzewa uśpione letargiem
Będą sprzedane będą pocięte


Potem zwyczajnie spalone
Dymem niebo odymione
Odrodzi się słońcem o poranku
I ciepłym mlekiem w dzbanku./alboż/

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz