(IPOGS, Walls) gdy podskakuje Jasiek
autor: Alina Bożyk
gdy podskakuje Jasiek
w garze pełnym wrzątku,
wtedy kwas solny
gotuje się
w zgłodniałym żołądku /alboż/
czwartek, 24 grudnia 2015
okrutny świat /Freestyle/
(IPOGS, Freestyle) okrutny świat
autor: Alina Bożyk
pewnego dnia
spotkali się
siostra i brat
autor: Alina Bożyk
pewnego dnia
spotkali się
siostra i brat
siostra nie poznała brata
wyglądał jak z innego świata
brat nie poznał siostry
jej rys twarzy był za ostry
okrutny świat zmienił im oblicze
byli kimś tylko stali się niczem
niczem ostatni pociąg donikąd
przedziały pełne darmozjadów
tylko ten jeden biedny korytarz
świecił pustkami -
tęsknił za ludźmi z bagażami./alboż/
wyglądał jak z innego świata
brat nie poznał siostry
jej rys twarzy był za ostry
okrutny świat zmienił im oblicze
byli kimś tylko stali się niczem
niczem ostatni pociąg donikąd
przedziały pełne darmozjadów
tylko ten jeden biedny korytarz
świecił pustkami -
tęsknił za ludźmi z bagażami./alboż/
zmartwiona mgła przez miasto /Walls/
(IPOGS, Walls) zmartwiona mgła przez miasto
autor: Alina Bożyk
zmartwiona mgła przez miasto
szła-pukała do drzwi
bez klamek - tam ludzie
dosięgając dna
dopalają ostatni kaganek./alboż/
autor: Alina Bożyk
zmartwiona mgła przez miasto
szła-pukała do drzwi
bez klamek - tam ludzie
dosięgając dna
dopalają ostatni kaganek./alboż/
Butelkowe ciecze i mgła
Butelkowe ciecze i mgła
Zmartwiona mgła przez miasto szła
Pukała do drzwi bez klamek
Zamknięci ludzie dosięgając dna
Patrząc bez emocji na tlący się kaganek
Zmartwiona mgła przez miasto szła
Pukała do drzwi bez klamek
Zamknięci ludzie dosięgając dna
Patrząc bez emocji na tlący się kaganek
Latarnie obserwują okna przyciemnione
Podglądają dramaty człowiecze
Nie wszytko co ludzkie jest schowane
Na stołach kwitną butelkowe ciecze
Samochody widma przemierzają ulice
Na których pustostanem świeci miasto
W szpitalach dopalają się ostatnie Gromnice
Na sklepowej półce dogorywa pokruszone ciasto
Jednak w tej czeluści samotności
Znalazło się miejsce na przydrożnej ławce
Dla tych co szukają współczesnej miłości
I nie koniecznie tej po narkotycznej trawce. /alboż/
Podglądają dramaty człowiecze
Nie wszytko co ludzkie jest schowane
Na stołach kwitną butelkowe ciecze
Samochody widma przemierzają ulice
Na których pustostanem świeci miasto
W szpitalach dopalają się ostatnie Gromnice
Na sklepowej półce dogorywa pokruszone ciasto
Jednak w tej czeluści samotności
Znalazło się miejsce na przydrożnej ławce
Dla tych co szukają współczesnej miłości
I nie koniecznie tej po narkotycznej trawce. /alboż/
Sądecka kulawa noga
Sądecka kulawa noga
Szedł Sądecką drogą
Pies z kulawą nogą
Szedł Sądecką drogą
Pies z kulawą nogą
Nie miał kuli nie miał laski
Mówili że przejechał z Ala- ski
Chciał zobaczyć piękną Starówkę
Lecz pies kolega miał wymówkę
Wiem z rana piękna jest Starówka
Lecz niechaj idzie z tobą krówka
Ja tam rano nie do życia
Gdy u boku leży kicia.
Na to pies z kulawą nogą
Idąc stuka w gipsie nogą
-Ja tam wole kulturę i spacer rana
Przecież kicia poczeka jeśli zakochana /alboż/
Mówili że przejechał z Ala- ski
Chciał zobaczyć piękną Starówkę
Lecz pies kolega miał wymówkę
Wiem z rana piękna jest Starówka
Lecz niechaj idzie z tobą krówka
Ja tam rano nie do życia
Gdy u boku leży kicia.
Na to pies z kulawą nogą
Idąc stuka w gipsie nogą
-Ja tam wole kulturę i spacer rana
Przecież kicia poczeka jeśli zakochana /alboż/
środa, 16 grudnia 2015
Wywiad w tvnsadecka - zostałam poproszona o wywiad - skorzystałam z zaproszenia
http://www.ntvsadecka.pl/8,2474-rozmowa_dnia..html
Oto wywiad z 9 grudnia 2015 r ... z moja osoba Pozdrawiam Wszystkich... JESTEM JAKA JESTEM
Oto wywiad z 9 grudnia 2015 r ... z moja osoba Pozdrawiam Wszystkich... JESTEM JAKA JESTEM
niedziela, 13 grudnia 2015
po raz trzynasty /Walls/
(IPOGS, Walls) po raz trzynasty
autor: Alina Bożyk
po raz trzynasty
upiekłam placek
- kolejny zakalec
- brzuch boli skrętem
trzeba wyjść zza zakrętu /alboż/
autor: Alina Bożyk
po raz trzynasty
upiekłam placek
- kolejny zakalec
- brzuch boli skrętem
trzeba wyjść zza zakrętu /alboż/
Szynki zabrakło
Szynki zabrakło
Marsz żałobny płacze
Trzynastka w ciszy szlocha grudniem
Serce ze strachu skacze
Jednoczy się ze smutnym południem
Ludzie wrośli w mury
Zapisali się na nim wybielonym tynkiem
Jednak tylko mądre szczury
Uprowadziły trzynastkę niczym szynkę
Szynki wtedy zabrakło
Wszędzie były kartki i przydziały
Na pułkach stało octowe szkło
To nie była satyra to nie były kabały
Było trochę jak w wojennym filmie
Czołgi wojsko strzelanie do ludzi
Nagle cisza ulica po strzale milknie
Kto naród z letargu współczesności obudzi
Pan Bóg zawisł na krzyżu milionowy raz
Umiera za głupotę tych co ukochał
Wolną wole dał nam miłość wlał w nas
Niestety serce przebite - będzie znowu szlochał./alboż
Marsz żałobny płacze
Trzynastka w ciszy szlocha grudniem
Serce ze strachu skacze
Jednoczy się ze smutnym południem
Ludzie wrośli w mury
Zapisali się na nim wybielonym tynkiem
Jednak tylko mądre szczury
Uprowadziły trzynastkę niczym szynkę
Szynki wtedy zabrakło
Wszędzie były kartki i przydziały
Na pułkach stało octowe szkło
To nie była satyra to nie były kabały
Było trochę jak w wojennym filmie
Czołgi wojsko strzelanie do ludzi
Nagle cisza ulica po strzale milknie
Kto naród z letargu współczesności obudzi
Pan Bóg zawisł na krzyżu milionowy raz
Umiera za głupotę tych co ukochał
Wolną wole dał nam miłość wlał w nas
Niestety serce przebite - będzie znowu szlochał./alboż
Kostka soli
Kostka soli
Złowrogie spojrzenia
Bez blasku bez cienia
Skowy -cze Sędziwojem
Złowrogie spojrzenia
Bez blasku bez cienia
Skowy -cze Sędziwojem
Połyka ostatnią kostkę soli
Proces zepsucia się zakończył
Pies z kotem z jednej miski piją
Mąż nie mówi do żony TY żmijo /alboż/
Proces zepsucia się zakończył
Pies z kotem z jednej miski piją
Mąż nie mówi do żony TY żmijo /alboż/
poczciwy staruszek ./Walls/
(IPOGS, Walls) poczciwy staruszek
autor: Alina Bożyk
poczciwy staruszek
podparty o los
narzucony z góry
tęskni za przychylnością
ponadczasową /alboż/
autor: Alina Bożyk
poczciwy staruszek
podparty o los
narzucony z góry
tęskni za przychylnością
ponadczasową /alboż/
Poeta od siedmiu powiesci /Freestyle/
(IPOGS, Freestyle) Poeta od siedmiu powieści
autor: Alina Bożyk
Poeta i siedem powieści
dziwnych treści niepoetycznych
prostych parę słów
czasem egzotycznych
sponiewiera niejednego w błocie
niestety nie będzie w złocie
autor: Alina Bożyk
Poeta i siedem powieści
dziwnych treści niepoetycznych
prostych parę słów
czasem egzotycznych
sponiewiera niejednego w błocie
niestety nie będzie w złocie
czasem opluje
potem przytuli
zapłacze z tobą
nie zapyta o gaże
omijać będzie sondaże
by na koniec-
powieści się pokłonić
i łzę ostatnią uronić. /alboż/
potem przytuli
zapłacze z tobą
nie zapyta o gaże
omijać będzie sondaże
by na koniec-
powieści się pokłonić
i łzę ostatnią uronić. /alboż/
Margines
Margines
Jeszcze tylko przywitam
Kilka marginesów
Polanych akapitem
Dobrotliwej myśli o marginesie
Jeszcze tylko przywitam
Kilka marginesów
Polanych akapitem
Dobrotliwej myśli o marginesie
Tak nawiasem mówiąc
Lubię margines
Jaki by on nie był
Ma ogromne
Życiowe oświadczenie /alboż/
Lubię margines
Jaki by on nie był
Ma ogromne
Życiowe oświadczenie /alboż/
niedziela, 6 grudnia 2015
kuszenie powoda /Freestyle/
(IPOGS, Freestyle) Kuszenie powoda
autor: Alina Bożyk
kusza położona stole
na ścianie wisi oko bawole
kuszenia nadchodzi pora
ktoś poszedł po doktora
autor: Alina Bożyk
kusza położona stole
na ścianie wisi oko bawole
kuszenia nadchodzi pora
ktoś poszedł po doktora
powodem kuszenia
była kusza co soki
co noc wydusza
sokownika jak nie było
tak nie ma - jest oko bawole
i kusza położona na stole /alboż/
była kusza co soki
co noc wydusza
sokownika jak nie było
tak nie ma - jest oko bawole
i kusza położona na stole /alboż/
wiatr pogoni czas/Walls/
(IPOGS, Walls) wiatr pogoni czas
autor: Alina Bożyk
wiatr pogoni czas
w którym
prędzej czy później
- i tak
nie będzie nas /alboż/
autor: Alina Bożyk
wiatr pogoni czas
w którym
prędzej czy później
- i tak
nie będzie nas /alboż/
Sprzeniewierzenie
Sprzeniewierzenie
Sens każdego
Sprzeniewierzonego
Czynu
Zawsze znajdzie ujście
Sens każdego
Sprzeniewierzonego
Czynu
Zawsze znajdzie ujście
Jednak jego potępienie
Będzie
Niewyobrażalne /alboż/
Będzie
Niewyobrażalne /alboż/
Biały Anioł
Biały Anioł - wiersz napisany ku pamięci malarki Władysławy Iwańskiej
Anioły wiedziały że Anioł Biały
Czuwa
Nad Aniołem Czerwonym
Anioły wiedziały że Anioł Biały
Czuwa
Nad Aniołem Czerwonym
Droga
Czerwonego
Niezbyt biała
Jednak
Proces
Wybielania
Trwa
Powodzi na ten moment nie ma
Płynie jedynie strumyk z wolna
Jest niezwyczajny bo nie słodkowodny
Na przebiśniegi trzeba
Jeszcze poczekać
One nie lubią jesieni
Za mało w niej bieli
Popatrzę sobie na białe gołębie
One pięknie latają po ścianie./alboż/
Czerwonego
Niezbyt biała
Jednak
Proces
Wybielania
Trwa
Powodzi na ten moment nie ma
Płynie jedynie strumyk z wolna
Jest niezwyczajny bo nie słodkowodny
Na przebiśniegi trzeba
Jeszcze poczekać
One nie lubią jesieni
Za mało w niej bieli
Popatrzę sobie na białe gołębie
One pięknie latają po ścianie./alboż/
Z łańcuchem
Z łańcuchem
Współczesne modlitwy
Tylko czasem chodzą na piechotę
Zazwyczaj płaczą pod płotem
Współczesne modlitwy
Tylko czasem chodzą na piechotę
Zazwyczaj płaczą pod płotem
Wiedzą że dzisiejszy czas
To pokuta postrzegana inaczej
Bywa że pies wskazuje drogę samotności
W budzie z łańcuchem jest zjednoczony
I czeka na tę ostatnią miskę wybawienia./alboż/
To pokuta postrzegana inaczej
Bywa że pies wskazuje drogę samotności
W budzie z łańcuchem jest zjednoczony
I czeka na tę ostatnią miskę wybawienia./alboż/
Na księżycu
Na księżycu
Na księżycu figlują krasnale
Wróżki cerują skarpety
Fajka księżyca nie dymi wcale
Na niebie tańczą gwiezdne duety
Na księżycu figlują krasnale
Wróżki cerują skarpety
Fajka księżyca nie dymi wcale
Na niebie tańczą gwiezdne duety
Czarna nocna chmura chrapie
Kometa lata jak szalona
Skorpion Wenus zaraz złapie
Zgubiła się Lwom złota korona
Panna siedziała z Bliźniakami
Wodnik napełniał mlekiem dzbany
Rak strzelał sterczącymi kleszczami
Tylko Strzelec był pięknie zakochany
Potem gwiazdy zatoczyły nocne koło
Waga poprawiła makijaż na ustach
Baran brykał z owcami wesoło
Ryby milczały różniły się w gustach
Za to księżyc spacerował spokojnie
Patrzył z góry na dymiące kominy
I na kota który spacerował dostojnie
Po dachu robiąc kocie miauczące miny./alboż/
Kometa lata jak szalona
Skorpion Wenus zaraz złapie
Zgubiła się Lwom złota korona
Panna siedziała z Bliźniakami
Wodnik napełniał mlekiem dzbany
Rak strzelał sterczącymi kleszczami
Tylko Strzelec był pięknie zakochany
Potem gwiazdy zatoczyły nocne koło
Waga poprawiła makijaż na ustach
Baran brykał z owcami wesoło
Ryby milczały różniły się w gustach
Za to księżyc spacerował spokojnie
Patrzył z góry na dymiące kominy
I na kota który spacerował dostojnie
Po dachu robiąc kocie miauczące miny./alboż/
Głowe urywa
Głowę urywa
wykręca loki siwe i farbowane
to wiesz że wietrzenie głowy
się właśnie dokonało.
Gdy wiatr trzęsie portkami
w których kieszenie
pełne liści złotoustych
wiesz ze czas
odpoczynku nadchodzi
To nic źe wichura
wywraca
moje myśli jesienne
Czasem warto
się potknąć nabić
sobie guza
Ta śliwka najlepszym
pedagogiem a wiatr
pogoni czas w którym
Prędzej czy później
I tak nie będzie nas./alboż/
w których kieszenie
pełne liści złotoustych
wiesz ze czas
odpoczynku nadchodzi
To nic źe wichura
wywraca
moje myśli jesienne
Czasem warto
się potknąć nabić
sobie guza
Ta śliwka najlepszym
pedagogiem a wiatr
pogoni czas w którym
Prędzej czy później
I tak nie będzie nas./alboż/
Podniebny Klan
Podniebny Klan
Nie umiała żyć
pić na umór też
nie umiała
Nie umiała żyć
pić na umór też
nie umiała
Potrafiła tylko być
szczęśliwie zakochaną
w tym
co miał siano
Siano zjadły krowy i konie
więc zaśpiewała tekst
o miłości zgonie
Ze smutku obgryzała
paznokcie i urobiła
myśli po łokcie
Gdy już było widać opuszki
Poszła po prośbie- rzuciła
ostatni złoty grosz do puszki
Pan Bóg zrozumiał przesłanie
Więc umieścił kobietę
w podniebnym Klanie./alboż/
szczęśliwie zakochaną
w tym
co miał siano
Siano zjadły krowy i konie
więc zaśpiewała tekst
o miłości zgonie
Ze smutku obgryzała
paznokcie i urobiła
myśli po łokcie
Gdy już było widać opuszki
Poszła po prośbie- rzuciła
ostatni złoty grosz do puszki
Pan Bóg zrozumiał przesłanie
Więc umieścił kobietę
w podniebnym Klanie./alboż/
Bałwan
Bałwan
Jakby nie nie patrzeć śnieg pada
Pada i podpowiada że to zima
Wyglądam przez okno a bałwana
Jak nie było tak nie ma
Jakby nie nie patrzeć śnieg pada
Pada i podpowiada że to zima
Wyglądam przez okno a bałwana
Jak nie było tak nie ma
Zabieram ze sobą łopatę i sól
Sól ziemi potrzebna
Łopata to inny temat na zimę
Jeszcze wezmę linę
Niestety kolejny autobus w rowie
Chyba ktoś znowu jest w zmowie
Zima zaskoczyła drogowców
Zabrakło piasku w oczach
Tam jedynie mandatów przeźrocza /alboż/
Sól ziemi potrzebna
Łopata to inny temat na zimę
Jeszcze wezmę linę
Niestety kolejny autobus w rowie
Chyba ktoś znowu jest w zmowie
Zima zaskoczyła drogowców
Zabrakło piasku w oczach
Tam jedynie mandatów przeźrocza /alboż/
niedziela, 29 listopada 2015
sobota, 28 listopada 2015
Powódź mnie na pokuszenie /Freestale/
(IPOGS, Freestyle) Powódź mnie na pokuszenie
autor: Alina Bożyk
powodzi u nas dosyć
pokuszenie na każdym kroku
więc proszę
ubieraj kalosze
i nie stawaj w rozkroku
autor: Alina Bożyk
powodzi u nas dosyć
pokuszenie na każdym kroku
więc proszę
ubieraj kalosze
i nie stawaj w rozkroku
siła uderzenia fali
niejednego z nóg zwali
potem tylko kłopoty
i płacz kapoty która
zakrywa oczy
problem za problemem
kroczy
ja ubieram płaszcz z tiulu
powiem temu z powodzi
idź precz ciulu
pokuszenie dam do kąta
niech tam trochę posprząta
pajęczyn jest tam bez liku
można je włożyć do pliku
pająki zostawię pod sufitem
bo pająki pachną dobrobytem. /alboż/
niejednego z nóg zwali
potem tylko kłopoty
i płacz kapoty która
zakrywa oczy
problem za problemem
kroczy
ja ubieram płaszcz z tiulu
powiem temu z powodzi
idź precz ciulu
pokuszenie dam do kąta
niech tam trochę posprząta
pajęczyn jest tam bez liku
można je włożyć do pliku
pająki zostawię pod sufitem
bo pająki pachną dobrobytem. /alboż/
skaczą małpy /Walls/
(IPOGS, Walls) skaczą małpy
autor: Alina Bożyk
skaczą małpy
palmy im nie dziwne
skaczą -
i w ogonach
wszystko mają /alboż/
autor: Alina Bożyk
skaczą małpy
palmy im nie dziwne
skaczą -
i w ogonach
wszystko mają /alboż/
Zagmatwana
Zagmatwana
Tańczy moje serce od rana
Czy ja jestem głupia czy
Zagmatwana?
Tańczy moje serce od rana
Czy ja jestem głupia czy
Zagmatwana?
Tańczą moje nogi od poranka
Czy ja jestem tancerka
Czy tylko dama pijana?
Buja moja świadomość
W gwiezdnych przestworzach
Niczym statek na fali na morzach
Wiruje od wschodu moja
Nocna koszula
To nic że jestem ma-mula i babula
Jestem wesoła od ranka
I super wyspana bo bez kochanka
Zabiorę dzisiaj wszystkich
Na wycieczkę w góry tam wrzucę
Wszystkich do śniegu I zrobimy orła
Białego w koronie
Potem ogrzeje wam
Spracowane dłonie
I ucałuje pomarszczone
Przemądrzałe skronie. /alboż/
Czy ja jestem tancerka
Czy tylko dama pijana?
Buja moja świadomość
W gwiezdnych przestworzach
Niczym statek na fali na morzach
Wiruje od wschodu moja
Nocna koszula
To nic że jestem ma-mula i babula
Jestem wesoła od ranka
I super wyspana bo bez kochanka
Zabiorę dzisiaj wszystkich
Na wycieczkę w góry tam wrzucę
Wszystkich do śniegu I zrobimy orła
Białego w koronie
Potem ogrzeje wam
Spracowane dłonie
I ucałuje pomarszczone
Przemądrzałe skronie. /alboż/
odlotowa ekstaza /Freestyle/
(IPOGS, Freestyle) odlotowa ekstaza
autor: Alina Bożyk
na ludzkim ciele skaza
kawałek liścia kilka tatuaży
w głowie tylko odlotowa
ekstaza - taka zwyczajna zaraza
autor: Alina Bożyk
na ludzkim ciele skaza
kawałek liścia kilka tatuaży
w głowie tylko odlotowa
ekstaza - taka zwyczajna zaraza
nie ma na nią szczepionki
ludzie w tej grze to tylko pionki
o miliony tych pod krawatem
czasem wiosną - ktoś umiera w ekstazie
czasem zatacza - na efektownym gazie
najczęściej leży i liczy chmury i bazie
odlotowa ekstaza
to najczęściej
urwany film
przerwa w życiorysie
i zwykła liczba
w milionowym
kosztorysie bez zaplecza
i obronnego miecza. /alboż/
ludzie w tej grze to tylko pionki
o miliony tych pod krawatem
czasem wiosną - ktoś umiera w ekstazie
czasem zatacza - na efektownym gazie
najczęściej leży i liczy chmury i bazie
odlotowa ekstaza
to najczęściej
urwany film
przerwa w życiorysie
i zwykła liczba
w milionowym
kosztorysie bez zaplecza
i obronnego miecza. /alboż/
wyuzdane porno- strony /Walls/
(IPOGS, Walls) wyuzdane porno-strony
autor: Alina Bożyk
wyuzdane porno-strony
wymalowane matrony
panienki w niewoli nieletnie
miny ludzkie szpetne
krzyczą udawaniem miłości /alboż/
autor: Alina Bożyk
wyuzdane porno-strony
wymalowane matrony
panienki w niewoli nieletnie
miny ludzkie szpetne
krzyczą udawaniem miłości /alboż/
Ptaki i konie
Ptaki i konie
Ptaki i konie i ludzkie dłonie
Objęte tajemnicą miłości różnorodnej
Skąpane w zachodzie czerwonym
Szukają przyjaźni swobodnej
Ptaki i konie i ludzkie dłonie
Objęte tajemnicą miłości różnorodnej
Skąpane w zachodzie czerwonym
Szukają przyjaźni swobodnej
Rudość spragniona muśnięć
Zasypiała na trawie u boku wybranka
Jeszcze nie kochanka.
Była bezpiecznie naiwna
W swojej nieskazitelności
I dziewiczej duchowości./alboż/
Zasypiała na trawie u boku wybranka
Jeszcze nie kochanka.
Była bezpiecznie naiwna
W swojej nieskazitelności
I dziewiczej duchowości./alboż/
psia walka /Freestyle/
(IPOGS, Freestyle) psia walka
autor: Alina Bożyk
pies na psa szczeka
czasem lubi tylko człowieka
autor: Alina Bożyk
pies na psa szczeka
czasem lubi tylko człowieka
człowiek szczeka doskonale
tylko nie wiedzieć czemu i po co?
wyszczekane towarzystwo
uśmierca duszy kawałek
psia walka człowiecza się stała
podgryza piety konkurencji
w tej walce nie ma karencji
ta walka nienawiścią śmierdzi i kapie
mnie po gardle złością drapie
na widok ludzkiej nie psiej głupoty
w walce bez wygranych i przegranych
pytam jak długo goja się takie rany? /alboż/
tylko nie wiedzieć czemu i po co?
wyszczekane towarzystwo
uśmierca duszy kawałek
psia walka człowiecza się stała
podgryza piety konkurencji
w tej walce nie ma karencji
ta walka nienawiścią śmierdzi i kapie
mnie po gardle złością drapie
na widok ludzkiej nie psiej głupoty
w walce bez wygranych i przegranych
pytam jak długo goja się takie rany? /alboż/
zobaczyła /Walls/
(IPOGS, Walls) zobaczyła
autor: Alina Bożyk
zobaczyła
niebieskie tęczówki
stały się one
jej
dożywociem /alboż/
autor: Alina Bożyk
zobaczyła
niebieskie tęczówki
stały się one
jej
dożywociem /alboż/
nie będę /Walls/
(IPOGS, Walls) nie będę
autor: Alina Bożyk
nie będę
trzymać w szafie
kochanka
- szkoda
mi moli /alboż/
autor: Alina Bożyk
nie będę
trzymać w szafie
kochanka
- szkoda
mi moli /alboż/
zapach prawdziwej /Walls/
(IPOGS, Walls) zapach prawdziwej
autor: Alina Bożyk
zapach prawdziwej
kawy i jej smakowity
aromat
staje się bez-zapachem
delektowania w pojedynkę /alboż/
autor: Alina Bożyk
zapach prawdziwej
kawy i jej smakowity
aromat
staje się bez-zapachem
delektowania w pojedynkę /alboż/
W - tuli
W - tuli
Tuli wtuli i przytuli
Do piersi żony lub mamu - li
Potem woalem
Zarzuci przytuliska
Tam jedna tylko miska./alboż/
Tuli wtuli i przytuli
Do piersi żony lub mamu - li
Potem woalem
Zarzuci przytuliska
Tam jedna tylko miska./alboż/
Niepolityczne testamenty
Niepoliczone testamenty
Jak pisać by nie płakać
Jak płakać pisząc
Jak pisać by nie płakać
Jak płakać pisząc
Wymarłe zgliszcza dusz
Upadłe testamenty
Niepoliczone majątki
Zaduszki bez kościołów
Smok dookoła
Zionie i umiera ze śmiechu
Świat tonie w grzechu
Pijani trzeźwiejsi od trzeźwych
Bezdomni szczęśliwsi od tych
Co w pałacach zadomowieni
Nierządnice wielbione
Bardziej niźli żony
Maków - smakosze łatają ponad zło
Tylko dzieci kochają prawdziwie
Pod warunkiem
Że im pozwolą się urodzić/alboż/
Upadłe testamenty
Niepoliczone majątki
Zaduszki bez kościołów
Smok dookoła
Zionie i umiera ze śmiechu
Świat tonie w grzechu
Pijani trzeźwiejsi od trzeźwych
Bezdomni szczęśliwsi od tych
Co w pałacach zadomowieni
Nierządnice wielbione
Bardziej niźli żony
Maków - smakosze łatają ponad zło
Tylko dzieci kochają prawdziwie
Pod warunkiem
Że im pozwolą się urodzić/alboż/
poniedziałek, 23 listopada 2015
Kogucia cenzura
Kogucia cenzura
Był sobie płot
Taki z desek
Był sobie chłop
Taki w krawacie
Był sobie płot
Taki z desek
Był sobie chłop
Taki w krawacie
I kogut był
Kolorowe pióra
Nie pisał
Bo była w środowisku
Kurnika
Kogucia cenzura
Potem przyszedł leń
Śmierdzący mawiali
I zbudował altankę
Z kolorowych bali
Napisał na niej
Wstęp wzbroniony
Tym co to mają
System IQ umoczony
Ja zabawiłam się
W bazyliszka
I zmieniłam kolor marmuru
na biały – lecz
nie podniosłam rąk do góry
bo nie boje się cenzury /alboż/
Kolorowe pióra
Nie pisał
Bo była w środowisku
Kurnika
Kogucia cenzura
Potem przyszedł leń
Śmierdzący mawiali
I zbudował altankę
Z kolorowych bali
Napisał na niej
Wstęp wzbroniony
Tym co to mają
System IQ umoczony
Ja zabawiłam się
W bazyliszka
I zmieniłam kolor marmuru
na biały – lecz
nie podniosłam rąk do góry
bo nie boje się cenzury /alboż/
piątek, 20 listopada 2015
"Liryka i druk" C.K.NORWID.
"KLĄTWY NORWIDA" PRZEDSTAWIENIE POETYCKIE W OPARCIU O POEZJĘ C.K.NORWIDA ... GALERIA TOWARZYSTWA PRZYJACIÓŁ SZTUK PIĘKNYCH W NOWYM SĄCZU UL.JAGIELLOŃSKA 48 .. SPEKTAKL W REŻYSERII SYBILLI ROSTEK /AKTORKI/
środa, 18 listopada 2015
Czytanie rocznicowe w Nowym Sączu wiersze Anny Kamieńskiej 21.10.2015 r.
Czytanie rocznicowe odbyło sie w Barze Smakosz w Nowym Sączu Nawojowska 30
Poezję czytają mieszkańcy Nowego Sącza i okolic
wszak...każdy czytać może....
Poezję czytają mieszkańcy Nowego Sącza i okolic
wszak...każdy czytać może....
Subskrybuj:
Posty (Atom)