niedziela, 22 kwietnia 2012

Drwal


Drwal
Objęła drzewo, przytuliła lico
W korę, która stała się jej
Skórą twarzy pomarszczoną,
Bez wyrazu  i mimiki.

Stała się częścią słoi
Zegaru życia  i przemijania
I czerpała nektar, z korzeni,
Które głęboko wrosły w grunt

Nagle przyszedł drwal,
Ze swa piłą i odciosał serce,
A na korze wystrugał słowo
Kocham Cie kobieto.

I stał się cud, zmarszczona
Twarz otrzymała blask, a bruzdy,
Wygładziła miłość drwala
Dała iskrę oczom i nadzieje.

A serce wycięte ,tatuażem
Na piersi się stało i krwawiło
A ból przeobrażony stał się
Oazą dobra dla ukochanego.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz