niedziela, 11 marca 2012

CHMURKA


CHMURKA

Unosi się chmurka nad miastem,
W swej lekkości płynie, niczym
Stateczek papieru po rzece
Uniesień ludzkich i wrażliwości dziecka

Chmurka ochrania nas  od nadmiaru
Ciepła promieni słonecznych, od
Oparzeń na duszy, daje cień ,ukojenie
a ludziom smutnym uśmiech

Chroni przed złem, pozwala marzyc
I wierzyć, Tym co leżą na trawie zielonej
Pachnącej , w spełnienie snów  o
Pięknym życiu o tym co nie boli.

 Na łące kwiatów życia leży On,
Wpatrzony w lekkość chmury,
Co go ochrania i tuli do puchu
I obmywa twarz z kurzu swymi łzami deszczu

Obmywa, a wiatr osusza, a  kwiaty
Zapachem zniewolą zmysły i zabiorą
Młodzieńca w Krainę bezpieczną pełną
Miłości zwaną anielską  poczekalnią życia.

SŁOŃCE


Słońce
Wbił się promień słońca
W oko młodzieńca
Przeszył źrenice, zanurzoną
W oceanie błękitu tęczówki.

Wbił się i przygwoździł Jego ego,
By otworzyć serce zatopione,
W ciemności groty życia,
W nicości zdarzeń i buntu.

Ciepło które go ogarnia
Roztopi lód dłoni i wyciśnie
Pot, pełen toksyn błędów życia
I odmieni pogląd na życie.

A życie  czeka na niego,
Na jego uśmiech , na ciepłe serce.
Na dobroć oczu, na lżę wzruszenia
I płodność i ekstazę wyzwolenia.

Słońce wskaże drogę,
Rozjaśni umysł, ogrzeje serce,
Wskaże drogę do miłości, która czeka
W zaułku ślepej uliczki szczęścia

czwartek, 5 stycznia 2012

WIKTORIA

Wiktoria


Dziś w nocy zapukałam do izdebki

Maleńkiej, o kształcie dziewczęcego

Serduszka ,takiego małego, czystego,

By poznać tajemnice jego wnętrza.



Owa noc, pokazała mi piękno myśli

I uczuć dziecięctwa ,o krainie  baśni, marzeń.  

Ów  dziewczę śpiąc  zwiedzało świat Misia Puchatka,

Tygryska, Prosiaczka , Kłapouchego oraz Krzysia.



Trzymając kurczowo za uszko Osła o granatowym

Brzuszku wkraczała w krainę przygód , w gronie

Przyjaciół bajkowej scenerii, z uśmiechem

Na twarzy, ze spokojnym wyrazem rumianych policzków.



Moja wizja wnętrza skupiła się na tym,

Co otacza, zbiór zdarzeń ze snu ,co je chroni,

Co kształtuje małego człowieczka –kobietę,

Na przyszłe Zycie ,na czas przeznaczenia.



A otaczają  Ją Ciepłe myśl i i  miłość matczyna ojcowska ,

Otoczona ich ciepłem, nie czując grozy, marzy o szczęściu.

A niebiosa w swej skromności ,spoglądając na dziecinę,

A Czuwając  chcą  by- Wiktoria-Zawsze znaczyło Zwycięstwo


STRUMIEŃ


Strumień

Siedzi młodzian nad brzegiem strumienia,
Który w swej prostocie, niewinnie płynie,  
Tak jak płynie czas, czas zadumy, analizy zdarzeń
I wsłuchania się w melodię podszeptów wody.


Podszepty mruczącej wody zlizującej
Omszałe kamienie ,tak jak zlizuje
Kochanek kochankę, w uścisku marzeń
O wspólnym życiu  połączonych miłością serc.

Serc wiatrem młodości owianych ale niespokojnych,
Płochliwych, niczym mysz, szarak ,a potrzebując
Oczyszczenia duszy, zanurza dłonie w krysztale mokrego
 Granatu,  chcąc obmyć swe myśli niespokojne .

Zanurza swe dłonie  swe stopy  w strumieniu
Przyjaciółce, która podpowie jak żyć i obmyje go,
 Z myśli złych, z pesymizmu z kompleksów,
Z  łez, które wyschły i palą  policzki.

Chłód  lazuru  i lustrzanego odbicia
Słońca skapanego w strumienia, da orzeźwienie
Dla uśpionego umysłu, a drżące palce nóg
Z zimna, pozwolą zadrżeć skołatanemu sercu.

Sercu ,które w swych pragnieniach
Nie wie jak żyć ,nie umie nazwać szczęścia
Szczęściem, miłości miłością, smutku smutkiem
I chce obmyć dusze,  zabłąkaną w marzeniach,

Woda jako nektar oczyszczenia,
Jako symbol zaspakajania pragnień,
potrzebna do życia, egzystencji, stała
się ukojeniem młodego męskiego umysłu.

obrazeczki