autor: Alina Bożyk
na szkle okiennym
zaistniała rysa
mówili że to pazur tygrysa
co to nocą buszował
i pazurami malował
rysa była głęboka
niczym studnia w podwórku
a w niej wiadro wisiało
na sznurku
i na widok tygrysa szlochało
bo się w nim zakochało
a to był tygrys gładki
i miał jędrne pośladki/alboż/
niczym studnia w podwórku
a w niej wiadro wisiało
na sznurku
i na widok tygrysa szlochało
bo się w nim zakochało
a to był tygrys gładki
i miał jędrne pośladki/alboż/
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz