Nasze male świąteczne przystanki
Są gwarem zarazem zamyśleniem
I pytaniem dokąd pędzą samochody
Pełne marzeń o zwyczajności
Zwyczajne dzień dobry
Jest darem samym w sobie
I rozsiewa blask cudotwórczy
A serca wirują w transie
Rozrzucone wspomnienia
Wkładam do albumu
Skarbu który chronię
Jest sam wycinek mnie
Wpisanej w okoliczne zdarzenia
Jednak złowieszcze wydarzenia
Mówią a kuku strzelam z łuku
Lecz tarczy nie ma ja ją zabrałam./alboż/
Jest darem samym w sobie
I rozsiewa blask cudotwórczy
A serca wirują w transie
Rozrzucone wspomnienia
Wkładam do albumu
Skarbu który chronię
Jest sam wycinek mnie
Wpisanej w okoliczne zdarzenia
Jednak złowieszcze wydarzenia
Mówią a kuku strzelam z łuku
Lecz tarczy nie ma ja ją zabrałam./alboż/
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz