czwartek, 19 maja 2016

Nie opluję

Nie opluję

Nienawiść przydrożna ladacznica
Pomostowy potwór otwierania zła
Bluźnierczy miecz sztyletujący serce
Rozkładający mózg niewinności 


Wrogość kurtyzana naćpanej egzystencji
Sprzedana za trzy talary umiera ze śmiechu
Konkubina zła naszpikowanego wulgaryzmem
Niszczy piedestał miłości wyższej


Klękam narodzie na gwoździach Bogobojnego odrodzenia
Pokutą się stanę w imię miłości prawdziwej i wybaczającej


Idę na koniec tej szelmowsko – diabelskiej czeluści
Pozwolę się zabić w imię tego co kazał się ukrzyżować


Nie oddam mieczem nie opluję
Lecz w agonii powiem że miłuję /alboż/

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz