Noc uśpionych tajemnic
Przezwycięża ukryte agresje
Wchodzimy do własnych ciemnic
Obserwując nieludzkie perwersje
Terrorystyczne zabijanie
Oślepia źrenice fanatyzmem
Brudzi krwią kolejne ubranie
Śmierdzi nieludzkim kretynizmem
Otwiera zbrodnia piekła bramy
Belzebub odświętnie wystrojony
Liczy złote dukaty otwiera kramy
Podziwia naród po zęby uzbrojony
Bóg płacze anioły łzy ocierają
Trzęsie się ziemia pogwałcona
Strumienie hemoglobiną się zalewają
Wołają tak to winien On to winna Ona
Nikt nie patrzy w lustro prawdy odbicia
Nikt nie chce widzieć swojego oblicza
Każdy ucieka jak tchórz do mysiej dziury
Tam gdzie zimne bezduszne marmury
Pytam gdzie miłość gdzie ciepłe dłonie
I biało- czerwone silnie sprawiedliwości konie./alboż/
Oślepia źrenice fanatyzmem
Brudzi krwią kolejne ubranie
Śmierdzi nieludzkim kretynizmem
Otwiera zbrodnia piekła bramy
Belzebub odświętnie wystrojony
Liczy złote dukaty otwiera kramy
Podziwia naród po zęby uzbrojony
Bóg płacze anioły łzy ocierają
Trzęsie się ziemia pogwałcona
Strumienie hemoglobiną się zalewają
Wołają tak to winien On to winna Ona
Nikt nie patrzy w lustro prawdy odbicia
Nikt nie chce widzieć swojego oblicza
Każdy ucieka jak tchórz do mysiej dziury
Tam gdzie zimne bezduszne marmury
Pytam gdzie miłość gdzie ciepłe dłonie
I biało- czerwone silnie sprawiedliwości konie./alboż/
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz