sobota, 19 kwietnia 2014
kap - kap
kap – kap
niebo płacze
a miało być
tak słonecznie
tak inaczej
kąpią łzy z nieba
kap kap – kap kap
znowu zapomniałam
parasola i ortalionu
to nic - powdycham
więcej ozonu .
umyje mi deszczyk
zakurzone okulary
będę lepiej widzieć
swoje grzechy. /alboż/
niebo płacze
a miało być
tak słonecznie
tak inaczej
kąpią łzy z nieba
kap kap – kap kap
znowu zapomniałam
parasola i ortalionu
to nic - powdycham
więcej ozonu .
umyje mi deszczyk
zakurzone okulary
będę lepiej widzieć
swoje grzechy. /alboż/
Panie pomóż
Panie pomóż
Jak żyć by nie biczować
Jak rozmawiać, by nie ranić
O czym myśleć, by nie stać
Się cierniem w koronie.
Wiem, że kolejne Jego umieranie
Cudem się kolejnym stanie.
Miłość zwyciężać musi
Taka w prostocie karmiona
Oto czas kolejnej nauki
I kolejnego przebaczania
Człowieczej błądzącej duszy.
Nie wiem czym
Godna przebaczenia
Panie proszę pomóż mi
Wyjść z grzechu cienia.
Wiem, znowu wybaczasz
Ty nigdy z drogi prawdziwej miłości
nie zboczyłeś i nie zbaczasz,/alboż/
Jak żyć by nie biczować
Jak rozmawiać, by nie ranić
O czym myśleć, by nie stać
Się cierniem w koronie.
Wiem, że kolejne Jego umieranie
Cudem się kolejnym stanie.
Miłość zwyciężać musi
Taka w prostocie karmiona
Oto czas kolejnej nauki
I kolejnego przebaczania
Człowieczej błądzącej duszy.
Nie wiem czym
Godna przebaczenia
Panie proszę pomóż mi
Wyjść z grzechu cienia.
Wiem, znowu wybaczasz
Ty nigdy z drogi prawdziwej miłości
nie zboczyłeś i nie zbaczasz,/alboż/
Kolejna szafa
Kolejna szafa
Moja szafa
Nie ma regałów
Wieszaki też zabrali
Pusta i czeka
Na kawałek
Drewnianej pułki
Na jedną sukienkę
Z drugiej strony
Po co trollowi
Sukienki
Wszak umarł już
We mnie wizerunek
Cud panienki.
Ale najważniejsze
Że jest szafa, że jej
Mi nie zabrali.
Mam gdzie się schować
Przed intruzami./alboż/
Moja szafa
Nie ma regałów
Wieszaki też zabrali
Pusta i czeka
Na kawałek
Drewnianej pułki
Na jedną sukienkę
Z drugiej strony
Po co trollowi
Sukienki
Wszak umarł już
We mnie wizerunek
Cud panienki.
Ale najważniejsze
Że jest szafa, że jej
Mi nie zabrali.
Mam gdzie się schować
Przed intruzami./alboż/
ciężko lekko żyć /Walls/
(IPOGS, Freestyle) Ciężko lekko żyć
autor: Alina Bożyk
ciężko lekko
a może umiarkowanie
w jedzeniu i piciu
ale jak to jest w życiu?
życie to nie bajka
dzisiaj Wielki Piątek
jutro Wielka Sobota
trzeba przygotować
do święcenia jajka
tak naprawdę nie chodzi
o kiełbasę i pisanki
lecz o łaskę Zbawienia
Jezus ukrzyżowany
który cierpiał rany
znowu za mnie umiera
Panie mój kiedy dla mnie
będzie Wielka Niedziela? /alboż/
autor: Alina Bożyk
ciężko lekko
a może umiarkowanie
w jedzeniu i piciu
ale jak to jest w życiu?
życie to nie bajka
dzisiaj Wielki Piątek
jutro Wielka Sobota
trzeba przygotować
do święcenia jajka
tak naprawdę nie chodzi
o kiełbasę i pisanki
lecz o łaskę Zbawienia
Jezus ukrzyżowany
który cierpiał rany
znowu za mnie umiera
Panie mój kiedy dla mnie
będzie Wielka Niedziela? /alboż/
poczułam sie jak /Walls/
(IPOGS, Walls) poczułam się jak
autor: Alina Bożyk
poczułam się jak
smyczek, a moje skrzypce
grać nie chcą,
nijak zrozumieć
instrument ./alboż/
autor: Alina Bożyk
poczułam się jak
smyczek, a moje skrzypce
grać nie chcą,
nijak zrozumieć
instrument ./alboż/
czwartek, 17 kwietnia 2014
Subskrybuj:
Posty (Atom)