Stary drewniany wieszak
w rogu goły - zero kapeluszy
ani jednej parasolki
prochowca też mu nie ubrali
Stoi i patrzy na pusty park
na nagie ławki codzienności
tylko rowery szaleją
śmigają wiatrem kręcą pedałem
A wieszak stoi i czeka
na choćby jednego
w ubranego człowieka /alboż/
na nagie ławki codzienności
tylko rowery szaleją
śmigają wiatrem kręcą pedałem
A wieszak stoi i czeka
na choćby jednego
w ubranego człowieka /alboż/
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz