wtorek, 9 września 2014

Zielona butelka

Zielona butelka

Noce nie przespane
Topory zakopane.

Na progu zostawiłam
Codzienności bolączki
I wyszłam z siebie
Usiadłam na zroszonej
Trawie – zamoczyłam
Ustaw w czarnej kawie
I puściłam oko wróbelkom.

Potem pukałam się w czoło
Zieloną butelką i udawałam
Podstarzałego kolorowego
Motyla w czerwone cętki.

Teraz jest mi dobrze
Omijam smutasów
I polityczne dysputy
A na na nogach mam stare buty
Ale wygodne i kolorowe jak
Mój dojrzały kobiecy świat./alboż/

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz