niedziela, 27 października 2013

Trzy korony


Trzy korony /nazwa pewnej galerii/

Spotkały się na rogu ulicy
Trzy korony, wszystkie ze złota
I nie ważne że była jesienna
Słota, plotkowały moknąc
O biznes - planie i zysku który
Był wielkim oczekiwaniem.

Każda błyszczała i dumnie stała
Prezentując błysk metalu jakże
Szlachetnego, wiem nic mi to tego
Ja nie mam korony jedynie stary
Portfel i parę złotówek niestety,
Nie mam już stówek ale Vipy mają

Dlatego beze mnie się dzisiaj
Za darmo odżywiają.

A korony błyszczą i  zacierając dłonie
Patrząc w półuśmiechu jak
Się bawią szachowe konie./alboż/

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz