poniedziałek, 21 stycznia 2013

Zmarznięte dłonie

Zmarznięte dłonie

Poranna kawa
Poranny chłód
I zmarznięte dłonie.
Nie znalazły ciepła,.

A może nie szukały?

Po co szukać
Kiedy go nie ma
Stchórzyło.
Ciepło uciekło.

Egoizm przeobrażony
Ucieka przed czymś,
Czego nazwać nie umie.

Odwieczny problem
Zimnych dłoni.szukających
Ognia co rozgrzeje
Palec po palcu.

Lęk przed ciepłem dotyku trwa
Pozostaje kieszeń w spodniach
I wełniane rękawiczki

Tak szukam wełnianych rękawiczek./alboż/

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz