wtorek, 6 listopada 2012

Parkowa aleja


Parkowa aleja

Parkowa aleja nocą
w pewnym mieście
jest tak pusta, że aż
boli ją podściółka z liści.

A liście jesienne kolorowe
lśnią w poświacie latarni
i szemrają i witają tych,
co przybyli wielbić ich kruchość.

Księżyc rogalik smakowity
rozświetla konary o kształtach
potworniaków, romantycznej
nocy gry świateł i iluminacji.

listopadowa noc mokrych
ławek ,alejek i mglistej
szarości i żółtego światła
lamp, zaprasza w bajkowy świat.

świat ten jest pusty i cichy,
nie ma kto wielbić piękna
w półmroku, która kolorami się
mieni, dotyku miłości Pani Jesieni.

a ja nie śpię, ja podziwiam szarość
i słucham listopadowych opowieści
mokrych ławek o zakochanych, którzy w
parkowych objęciach marzyć się nie bali./alboż/

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz